Chciałam tylko powiedzieć, że kiedy 17, 18 letnia osoba mówi mi że coś robi, albo czegoś nie robi, bo jej tak rodzice każą, to automatycznie uważam ją za tchórza. Chyba macie własne sumienia i robicie to co WY uważacie za słuszne prawda? Zasłanianie się rodzicami to tchórzostwo. Jak widać, nawet przyznanie się do zazdrości, czy niechęci wymaga odwagi.
Taki osobisty apel, mam nadzieje, że niektóre OSOBY się nad tym zastanowią :D
Bo nie ma tego dobrego, co by się nie zjebało.