24.

Ostatnie dni, to było czyste szaleństwo. Zwłaszcza te spędzone w Łodzi: wychodziłam z domu rano, wracałam w nocy. Co oznacza, że zawaliłam te dni. I tyle. Teraz pozostało mi 10 dni. Ostatnie 10 dni roku. I sylwester. Osiągnę to czego chcę. Na nowy rok szykuję nowy, dokładny plan. Do tego mam wiele, wiele pomysłów.

Wracając do tych ostatnich 10 dni. Pełna motywacja, ćwiczenia (minium to 30 minut), przysiady ( chcę dojść w ciągu 3 dni do 200 dziennie, tak jak kiedyś, bo odzyskałam już przysiadową formę) i kręcenie hula hopem (wróciłam do domu, mam moje kochane hula hop <3). Zero słodyczy i odżywianie z głową. . Myślcie o tym co chcecie, ja to wprowadzam w życie. Muszę się rozpędzić już teraz, żeby po nowym roku nie przestać. W wakację będę mieć wymarzony brzuszek i pupę. Wymarzone ciałko <3

Ostatnie przygotowania do świat! Po południu z mamą na zakupy, jutro i w pon pichcimy ciasta (jak dobrze, że lubię je piec, ale jeść już mniej, serio :D chybą, że to nie ja piekę xd). Poniedziałek to ostatnie porządki, przynosimy z tatą choinkę i ogólnie ogarniamy domek. Wtorek wigiiilia <3

Bez słodyczy: 1-2-3-4-5-6-7-8-9-10

Ćwiczenia: 1-2-3-4-5-6-7-8-9-10

Przysiady: 1-2-3-4-5-6-7-8-9-10

Hula hop: 1-2-3-4-5-6-7-8-9-10

aktywność:

50 przysiadów,
60 brzuszków,
40 pompek przy ścianie,
50 "sumo",
10 minut rozgrzewka,
10 minut Mel B pośladki,
10 minut Mel B brzuch,
10 minut Vistoria' Secret Angel Butt Workout,
10 minut kręcenie hula hopem,
7 minut rozciaganie po treningu.