Surprise

    Było minęło. Tyle przygotowań, tyle nerwów, bardzo, bardzo dużo nerwów. Jednak od początku...

Wszystko gotowe? od czego zacząć? niczego nie zapomniałyśmy? Jeszcze przed chwilą było tyle czasu, a teraz?! z kilku kilogramowymi torbami, wypełnionymi po brzegi, czekałyśmy na zbawczą Anię, która zgarnęła Bibułkę i mnie do stajni. Młody, Łucja, Monia, Damian czekali zwarci i gotowi. Omówiliśmy wszystko po raz setny. Opinie były różne, uda się, nie uda.

- Dzwonimy?

- jeszcze dużo czasu.

- OLA JEST JUŻ NA KACZOROWACH!!!

Bibuła biegiem do nas, do s.stajni.  Ta BIAŁA, zmylająca kurtka! Ciągłe telefony, informacje dostarczane na bieżąco.  Było gorąco. Okupowaliśmy czyjeś podwórko. W rezultacie trafiliśmy do małego przedsionka u Agi.  Wielu ludzi w klaustrofobicznym pomieszczeniu, to nie jest dobry pomysł. Wyczekiwaliśmy, cały czas wyglądając przez okienko dziewczyn, które miały wybrać się w teren.  Nieświadoma, zrezygnowana, biedna Ola, czująca się "wystawioną" przez nas. Głupie bieganie tam i z powrotem, żeby tylko nie zobaczyła, żeby tylko się nie domyśliła.

 Są! Jadą! Teraz do stajni, na halę i rozpoczynamy akcje! Wyłożyłyśmy cały prowiant, odganiałyśmy psy, znosiłyśmy ławki, stół, chłopaki przygotowali ognisko. Tort gotowy, jeszcze świeczki, wszyscy zaczęli się schodzić. Uch. Będzie dobrze, najgorsze już za nami.

- Już jadą! Już są!

Kasia rzuciła umówionym wcześniej hasłem, które miało znaczyć: odpalajcie tort!! Zgaszone światła, trzęsące ręce. Kasia, Monia, Łucja, tuż po oporządzeniu koni, zaprowadziły Olę(jubilatkę) do hali...

- Teraz!

Światło!  NIESPODZIANKA!!!! STO LAT, STO LAT...

Później już zleciało. Ognisko, gitara, ci ludzie, śmiech, ta atmosfera, konie, kiełbasa i jeszcze raz ci ludzie, życzenia. wymienialiśmy się przeżyciami,"jak z filmu, dwie persektywy". Nasza i Oli. "I wszyscy wiedzieli", oprócz niej ;) chyba się udoło ;D

Hit urodzinowego dnia:

"mydło wszystko umyje

nawet uszy i szyję,

mydło, mydło pachnące

jak kwiatki na łące"

DZIĘKUJĘ ja rónież (zacytuję hreczkę):

"Agnieszce, Ani Cz., Ani L., panu Bogdanowi, Bibule, Damianowi, panu Jaśkowi, Juleczce, Karoli, Kasi, Klaudii, Łucji, OLI, Moni W., Młodemu, pani Olimpii, Patrycji, Pawłowi i panu Tadkowi :)"