Nic mi sie nie chce. Nigdzie, nie potrafie znalezc sobie miejsca. Czekam na sobote i idziemy swietowac z Justyna jej 18-nastke, to sie obie troche oderwiemy od wszystkiego. A pozniej przyjdzie szkola, chociaz moj czas zajmie nauka i nie bede za bardzo miala czasu na rozmyslanie..