Przed pokazem- w szatni.
Za wspaniałe zdjęcia dziękuję Agnieszce
______________________________________________________________________________________
Zaczął się nowy rok akademicki... poznaliśmy wielu nowych wykładowców... echh... coś czuję, że będą mi się śniły ćwiczenia z angielskiego w koszmarach
Oddaliśmy nasze "ukochane" dokumenty z praktyk. Mi się wydaje, czy byłam nadgorliwa? Moje konspekty zajęły mi 80 str!!! Było- minęło. uf!
Wróciliśmy na treningi tańca. Nowy klub, nowe postanowienia. Lubię tańczyć, sprawia mi to wiele radości. Ale mam też świadomość, że moje zdolności są ograniczone. Nie będę się okłamywać, marzyć o rzeczach nieosiągalnych. Zawsze stawiałam sobie cele, które da się jednak zrealizować... Straciłam już wiele lat, moje zaangażowanie zostało zdeptane. Czas na czystą przyjemność- z wygranych, przegranych, z samej obecności na turnieju w roli tancerki...