photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 28 LUTEGO 2010

totalna abstrakcja umyslowa

To takie dziwne, kiedy masz ochotę wywrzeszczeć 'fu*k you all' ale nie wrzeszczysz bo to zbyt dziecinne, niemądre i dobrze wiesz, że nie oddaje twoich uczuć. Ale co innego możesz wywrzeszczeć? Że nie nawidzisz świata? -przereklamowane, już nie tak bardzo odnosi nastrój; że masz w dupie panią a i pana b? - za malo masz odwagi i wiesz że zaraz ci przejdzie; że jesteś taka i taka i taka i taka? - nikt cie nawet nie pocieszy, bo taka nie jesteś- twoja osobowość domaga się podwyżki komplementów, tyle. 

Dziwne jest także to, do kogo chcesz to coś wywrzeszczeć. Kusi cię, ale tego nie robisz. Możesz za to napisać regulkę, po której nikt nie dojdzie do kogo się odnosisz. Coś jak to:

Ludzie są totalnymi hm.. dziwolągami? można to tak określić. Naprawdę myślą tylko o sobie. Nawet kiedy ci 'pomagają'. Robią to żeby:

a) podwyższyć swoją samoocene - jestem cudowna, bo ją pocieszam;

b) zwrócić na siebie uwagę - hallllo! hej, ty tam! to ja mówię kazdemu dobre rzeczy, jestem suuuuper ważna, tutaj!! to ja!;

c) z niewyjaśnionych powodów, ale ma to  związek z ulepszaniem sobie życia, wyśmiewając się z ciebie i twoich klopotów.

d) aby zachować pozory dobrej osoby - slucham i pomagam mając to glęboko[!!!]dupie, jednak o tym nie mówie.. bo co zrażać innych?

Śmieszne jest również ich podejście do kolegów, koleżanek, 'przyjaciól'. Kiedy mają zbyt dużo znajomych, w glówce przkręca sie trochę w prawo i bardzo w lewo. Wtedy traktują jednych jak wycieraczki a drugich jak polówke serduszka. Gdy ich humor się zmieni ci pierwsi wracają do roli serduszka, a drudzy- wycieraczki. Ta zabawa 'bliskimi' jest nieziemsko idiotyczna. Patrząc z boku moża się uśmiać.. Jednak będąc w środku tej spiralki nie jest przyjemnie, a już napewno nie śmiesznie. Przecież czy można być szczęśliwym gdy ktoś, kto traktowal cię jak ukochaną poduszkę, rzucza cię w kąt i wyciąga nową? A chwilę potem znowu bierze cię i wykorzystyje do maximum? Jeżeli się nie ma dystansu do życia i samego siebie, to cholernie boli. Jednak takie traktowanie może nauczyć trzech ważnych rzeczy:

1. Rozróżniać pomoc od wykorzystania. Często 'bliscy' cię wykorzytają mając cię w poważaniu.

2. Nie polegać na innych. Tyczy się to punktu 1. - jeżeli ty pomagasz osobie X, nie znaczy że osoba X ędzie pomagać tobie... ooo nie!

3. Nie filozofować na temat 'życie jest straszne, beznadziejne a ja jestem gorszym od niego gównem'. Zaczynasz pogladać na fakt, że ci jest źle, następująco : to nie życie, tylko ludzie. Poznam nowych, innych - polepszy się wszytsko. ŻYCIE TO NIE MARTWE RZECZY - TO LUDZIE. !

Podsumowując, jeśli ma się szacunek do siebie i innych, trzeba brać nogi za pas i wiać z takich wioch jak ta, w której obecnie z każdym dniem niszcze swoje przekonania, poglądy i charakter. Jeszcze jedno, ludzie to nie rodzina, to osoby z którymi nie jesteś powiązany i powiązany nie będziesz, nigdy. 

*

Czasem pojawia się taki fakt, którego nie możesz zachować dla siebie. Z drugiej strony nie chcesz z nikim się nim dzielić, boisz się powiedzieć komukolwiek, bo to jest coś, co nawet w odczuciach najlepszego 'przyjaciela' przerozi się w wewnętrze wyśmianie, obelgę. 

Ach, i jeśli ktoś wie tak naprawdę, że ma kogoś kto jest przyjacielem, czyli kimś kto jest dla niego, a nie jednym z wielu i znaczy tyle co kartka w zeszycie, to szczerze mogę powiedzieć, że masz takie zasrane szczęście... ;)

,,What the fuck was I thinking?'' ;3

 

edit:

nie pisze, że jest źle. pisze o ludziach, którzy nie zmieniają mnie, zmieniają innych. a tak poza tym, to przecież jest cudownie :)

Komentarze

coffie Muahahaha :D Okeej :) Może by tak sesja ... rockowa ;P Halo ?! Ma ktoś tu gitare, please ? ;)
P.S - zgadamy się w szkole :D
10/03/2010 14:33:05

Informacje o happilyafter


Inni zdjęcia: Pierwszy wypatrzony elmarWiosna pamietnikpotworaKlasztor ściana frontowa bluebird11Udany poniedziałek dawste:( szarooka9325... maxima24... maxima24... maxima24Osioł Boży bluebird111409 akcentova