ROZDZIAŁ XVII
Ivo zbladł, ja również. Chciał już coś powiedzieć, ale przyszedł Richard.
- Witajcie ! - ucieszył się na nasz widok - zapraszam - wskazał wielkie czarne drzwi.
Kiedy weszłam, pierwsze co zobaczyłam to to, że sala jest podzielona na dwie części lustrem, szybą, trudno stwierdzić
co to było. Po jednej stronie były tylko dwa krzesła, słuchawki i mikrofony. Za szybą nie widziałam za dużo, ale stało o wiele
więcej krzeseł.
- Siadajcie - powiedział. Zobaczymy się po drugiej stronie.
Popatrzyłam na Iva, nie chciał mi spojrzeć w oczy. Widziałam jak mu ciężko. Muszę z nim porozmawiać.
- Ivo.. - dotknęłam jego ręki. Miałam wrażenie, że poczuł ulgę.
Nagle szyba się rozświetliła. Zobaczyłam, że siedzi tam około 20 osób, wszyscy ubrani w czarne marynarki, zarówno kobiety
jak i mężczyźni.
- Zaśpiewacie Green Day - The Forgotten - krzyknął Evens. ( http://www.youtube.com/watch?v=5Rs2m3lhg-k) Cudownie. Tekst centralnie opisuje moją sytuację. - zaczyna chłopak.
Widziałam, że zaraz zemdleje. Nie byłam nawet pewna, czy jest w stanie zaśpiewać.
Włączyli muzykę. Pierwsze słowa Where in the world's the forgotten? They're lost inside your memory ( Gdzie są na świecie zapomniani? Zagubieni w głębi twej pamięci ) sprawiły mu okropny ból. W gardle miał wielką kulkę, która nie chciała przejść w żadną stronę. Zaśpiewał całą zwrotkę i przyszła kolej na mnie.
- Well dont look away from the arms of a bad dream. Dont look away, sometimes youre better lost than to be seen
( Więc nie patrz za siebie, w ramionach złego snu. Nie patrz za siebie, czasami lepiej, byś odpuścił, niż patrzył)
Jeśli to wszystko z Ritą to prawda, chyba postąpię tak jak radzą w tej piosence.
I don't feel strange, it's more like haunted
Another moment trapped in time
I can't quite put my finger on it
But it's like a child that was left behind
(Nie czuję się dziwnie, raczej jak opętany
Kolejna chwila w pułapce czasu
Zupełnie wyleciało mi to z głowy
Ale to jest jak dzieciństwo, które przeminęło )
***
- Cudownie ! -zachwycał się Evens. - świetnie ! - krzyczał. Ludzie za nim patrzyli na nas z uznaniem.
Jakiś mężczyzna wyszedł z sali i pojawił się po naszej stronie lustra.
- Nazywam się Roger Wesley - przedstawił się - jestem przedstawicielem reklamowym. Musicie podpisać papiery, czy
zgadzacie się abym założył wam fanpage na Facebooku.
Zdziwiłam się. Żeby założyć kogoś fanpage, trzeba mieć zgodę ?
- Pewnie zastanawiacie się po co ? Jeśli bym założył bez waszej zgody, moglibyście mnie posądzić o użycie waszej nazwy do celów marketingowych i musiałbym nieźle zabulić.
Dał nam jakiś stos papierów i podpisaliśmy. Evens również zaraz przybiegł.
- Dodałem to na youtube , na wasz kanał - oznajmił.
- Mamy swój kanał ? - zdziwił się Ivo.
Czego jeszcze się dzisiaj dowiem ?
- No tak - odpowiedział zaskoczony producent- Za równy miesiąc zaśpiewacie na scenie. Będziecie wstępem przed całym festiwalem. Tutaj macie adres, gdzie o której i kiedy. Ćwiczcie, ćwiczcie. A ! - przypomniał sobie - i tutaj macie piosenki, których macie się nauczyć - podał nam 5 kartek, zapełnionych po brzegi. - będziemy w kontakcie ! - pomachał nam na pożegnanie.
***
Wyszliśmy z produkcji. Nie wiedziałam, czy mam z nim gdzieś iść, czy nie.
- Przejdziemy się? -zapytał.
Nie mam nic do stracenia.
- Tak - odpowiedziałam, może troszkę nieśmiale.
- Muszę ci to wytłumaczyć, prawda ?
- Miłoby było. Ale jeśli to dla Ciebie trudne...
- Nie zdradziłem cię - odpowiedział. - to było w wakacje. Byłem z Ritą dwa miesiące.
- W wakacje ? -zdziwiłam się - przecież to 4 miesiące temu. Nagle teraz się dowiedziała ?
- Wiedziała wcześniej, ale nie chciała mi nic mówić. Wtedy kiedy myślałaś, że sprawa z filmikiem to moja sprawka, byłem
załamany. Poszedłem do niej. Całowaliśmy się, spędziliśmy trochę czasu. Powiedziała mi.
Jakoś momentalnie napłynęły mi łzy do oczu. Jemu zresztą też.
- Co zrobimy ? -zapytałam.
- Kocham Cię -odpowiedział - wiem, że Cię zraniłem.
- I to bardzo - odpowiedziałam. Podniosłam głowę i popatrzyłam mu głęboko w oczy - ja Ciebie też kocham. - pocałowałam go.- przecież sobie poradzimy.
***
Wróciłam do domu. Ivo się spieszył, bo rodzice dzwonili, więc nie odprowadził mnie. Poszłam od razu do siebie, chciałam to wszystko przemyśleć. Właczyłam laptopa , aby czymś się zająć. Dostałam maila od Iva. Był w nim filmik. Otworzyłam, zobaczyłam mojego chłopaka z gitarą, który śpiewał. :
Fly me up on a silver wing
Past the black where the sirens sing
Warm me up in the novas glow
And drop me down to the dream below
'Cause Im only a crack
In this castle of glass
Hardly anything there for you to see
For you to see
( Wznieś mnie na srebrnym skrzydle
Zabierz mnie z ciemności, w której śpiewają syreny
Rozgrzej mnie w blasku supernowej
I pozostaw mnie w tym śnie
Bo jestem tylko pęknięciem
W tym zamku ze szkła
Czymś, co jest dla ciebie łatwe do przeoczenia
Łatwe do przeoczenia)
http://www.youtube.com/watch?v=ScNNfyq3d_w
A kiedy skończył powiedział :
- Jesteś jedyną miłością w moim życiu. Wiem, że zawaliłem. Mam nadzieję, że nie straciłaś do mnie zaufania. Dam Ci czas, zastanów się, czy nadal chcesz być ze mną. Nie zapomnij nigdy o mnie. Bo czuję się jak pęknięcie w tym zamku ze szła, czymś co jest dla Ciebie łatwe do przeoczenia.
- To chyba ja dla Ciebie byłam łatwa do przeoczenia. - pomyślałam.
chcesz być informowany o nowych rozdziałach i mieć wpływ na losy bohaterów ?
lajknij : https://www.facebook.com/pages/HAPO/570628592962181?fref=ts