Długo mnie nie było, ale jakos się trzymałam i w każdym razie nie przytyłam.
Prawka nie zdałam, na mieście, nei zatrzymałam się na stopie. ;/ poprawka w maju.
W piątek byłam na imprezie, wróciłam wczoraj o 8 do domu, kaca mam chyba dopiero dziś.
Od jutra, zaczynam dietę, ale to tak porządnie.