[zamierzalam dodac fotke Wojtusia w bokserkach, ale doszlam do wniosku, ze nie zrobilabym swojemu koledze az tak piranotronowej rzeczy.
...nie martw sie. i tak sie jeszcze zemszcze.
:P]
ech, cieeezki weekend sie zapowiada.
masa sprawdzianow i kartkowek nawiedza od pewnego czasu moje sumienie :|
w szkole ogolnie jest OK; oprocz tego, ze dostalam PALE za test z quo vadis ]:>.
omg, to bylo potwornie smieszne uczucie, zwlaszcza ze byl to drugi niedostateczny w calym moim zyciu [pierwsza jedynke zlapalam w 1 gim. - nie odrobilam zadania, bo nie bylo mnie przez pewien czas w szkole :P] :D
za to niezmiernie zadowolona jestem z kartkowki z chemii :]
jaaaaaaaajku :3 schockemöhle ma taka sliczna kolekcje zimowa! jak kaczuszka!
szukajac derki zimowej dla Florka, znalazlam gleboko czekoladowy kantar ze srebrnymi wykonczeniami eskadrona, za ktorego dalabym sobie palca uciac.
ironia zyciowa spelnia swoja role - kosztuje on jedyne 50 euro i nie jest jeszcze dostepny w Polsce.
...cos mi sie wydaje, ze trzeba bedzie zaczac pisac list do sw. Mikolaja ;)
aaaaaa, Azarro sie zakochal!!! *-*
przysiegam! od dzis ma obok siebie nowa lokatorke, noszaca dumne imie JORIKE. kiedy ow kobylka weszla do boksu, to myslalam,ze mi Zyziu oszaleje z wrazenia. wachal ja chyba dwie godziny, do tego podskakiwal jak jakis idiota i rzal niczym ogier rozplodowy, oczy mu sie zaswiecily jak latarki i szyja mu urosla z 10 razy.
...ciekawe jest to, ze nawet konik, kiedy sie zakocha, zachowuje sie jak slepy idiota ;)
natomiast Florian dzisiaj boooosko pracowal ujezdzeniowo ;].
na poczatku, co prawda, nie moglam wyjechac nawet ksztaltnej wolty, ale pod koniec chodzil juz jak dresazysta, z glowa w dole, spieniony, dodania i skrocenia takie,ze uoooach :3.
mimo to oczywiscie ja zawsze mam jakies ALE :| - czulam minimalne z najminimalniejszych uwieszenie na pysku.
...i tak wybaaaaczam :).
przed chwila poklocilam sie z Mama, ktora zarzuca mi,ze nie jem miesa. ostatnio przelknelam zwierzatko na wypadzie z moimi dziewczynkami. byly to 2 plasterki salami na dominiumowej pizzy.
zreszta ledwo przeszly mi przez gardlo. naprawde ciezko jest robic cos wbrew sobie :/ a w tym przypadku - jesc kogos, kto moglby byc moim przyjacielem.
a przyjaciol sie zazwyczaj nie je, co nie?
w-t-f. o.ö
jutro - jak wspomnialam wczesniej - bardzo pracowity dzien.
rano pewnie do Krakusa. mam w planach wyczyszczenie sprzetu i maksymalne wypolerowanie Gniadych.
po czym wspolne zakupy, domowe 'przyjemnosci' etc. ;)
...choc - mimo tego nawalu obowiazkow - mam nadzieje, ze starczy NAM czasu na wypicie goracej wedlowskiej czekolady z nadzieniem wisniowym :). i na trufle kokosowe!
:)
pozdrawiam serdecznie ;*
How can happiness feel so wrong?
How can misery feel so sweet?
How can you let me watch you sleep,
Then break my dreams the way you do?
How can I have got in so deep?
Why did I fall in love with you?
[Katie Melua - The closest thing to crazy]