nie wiem czy mi łba nie urwie za zakoszenie zdjęcia z jej fotoblog'a ale nic to w sumie to moja głowa zbyt mocno się trzyma, chyba nie dałaby rady jej urwać [poćwiczymy na chemiii!]
piszę dla niej po pierwsze bo domagała się notki po drugie bo to jeden z pozytywnie zakręconych świrów z mojej klasy plus na dodatek jedna z zaszczytnego grona księżniczek także sami rozumiecie nie mogłam odmówić. znów się rozpisuję ;p biedna Karolinko będziesz musiała dużo przeczytać xd
co się u mnie działo i co warto wiedzieć .... dużo chyba za duzo! ale raczej pozytywnie, w ogole nie mam ochoty chodzic do szkoly co do niej wejde to chce isc na wagary a to wszystko przez ta wiosne! musimy kiedys sie urwac na lody! ale to po poscie i wiem Karolina że Ty raczej nie ale nie martw sie obiore Ci marchewke a skórka od banana stworzy wafelek i też bedziesz miała loda ; *
znalazłam księcia! w sumie to marny z niego ksiaze ale trudno jakos go jeszcze przerobie na ksiecia [musze dopisac sobie do listy zakupów kupno rumaka stac mnie na osła ale trudno] xd
chora stale ;p ale to dobrze przynajmniej czuje ze zyje musze sobie po prostu kupic cos na gardlo, zdecydowanie. robiłam badanie krwi i wynik dosc pozytywny, oczywiscie moje plytki krwi nadal sa po za granicami normy tej minimalnej ale nie jest najgorzej ; )
nie wiem co z rekolekcjami?! ... musze chyba zostac w Szczecinie ale kto przekona moją mame?
dobra dość na dzis napisze za tydzien o ile ktos mi przypomni ; *
ubóstwiam to że was mam kochane ksiezniczki!