Skoro od poniedziałku działam z impetem i pracuję nad moją życiową rewolucją,
to oprócz wnętrza trzeba też wziąć się za to, co widać na pierwszy rzut oka.
Od czterech dni myślę pozytywnie.
Od czterech dni nie popadam w melancholię.
Od czterech dni wierzę w swoje siły.
Od czterech dni żyję w harmonii.
Jestem dumna z moich postępów.
I oby tak dalej!
Oberżyna + Strzyżenie = Zadowolenie z fryzury, które ostatnim razem miało miejsce około półtora roku temu.
<3