hej.dziś z biwaku było super. postaram się Wam to jakoś w skrócie opisać.
1. wybieranie pokoju ,kolacja , zajebista zabawa , ognisko i znowu zabawa do ok.23. myć się i uczyłam się grać w karty ale już nic nie pamiętam po 24 cisza nocna i spać ,ale się nie wyspałam.
2. o 7 rano pobudka i bieganie,śniadanie potem napełnianie balonów wodą i na orlik z ręcznikami i tymi balonami,żeby przerzucać .fajne to było. siatka itd. a to wszystko bo zawody między klasami były ,no i tego dnia nasza klasa prowadziła.obiad,dosyć dobry. małpi gaj fajnie było no i skok na Tarzana. kolacja. Oczywiście zielona noc. i nowe przezwisko Dawida ,,bojler" ,bo Dawid mówił ,że ma kaloryfer na brzuchu a ktoś odp. mu chyba bojler. Uzgodniłyśmy z dziewczynami ,że 10 maj to międzynarodowy dzień bojlera ;D
3. dziś rano szłam z Agą i Gosią klamkę chłopakom pastą wysmarować i Bojler się na to złapał ,wszyscy w śmiech. potem wszyscy pastę na ręce i w innych. wielkie dzięki dla Sandry za usmarowanie p.Kalafusa pastą. znowu an orlik w nogę graliśmy.na obiad po obiedzie znowu zawody między klasami i zajęliśmy 2 miejsce i tak wgl. to 1 miejsce mialo dostać lody,a 2 i 3 sprzątać dwa pawilony, ale jednak wszyscy sprzątali i dostali lody po lodach do domu ,a w autobusie graliśmy we flirt . potem Kasi mama mnie przywiozła do domu.
Dobra kończę bo to mój rekord w pisaniu noty.
wgl. jestem ciekawa czy ktoś to przeczytał.
mykam Pa