Już po Skalpelu teraz może Tiffanny?
Dzisiejszy dzień taki sobie, pogoda beznadziejna, a miało być lepiej... nie wszystko na raz . Ogólnie troche słaba jestem, ale wzięłam witaminy i jest dobrze. Jakaś skoczna muzyka i jest jeszcze lepiej.
Macie jakieś ulubione zajęcia, hobby (oprócz ćwiczeń oczywiście), które sprawiają, że czujecie się lepiej? Coś, co daje Wam pozytywną energię?
Przydałoby się trochę na taką pogodę.
A teraz witam się z moimi boczkami i Tiffanny
Miłych ćwiczeń i chudej kolacji.