Dzień 10

Taaak.... To już 10 dni tutaj siedzę, tak jak sobie obiecałam, i planowałam do końca czerwca "wakacje" a później praca... zaniosłam do jednego sklepu CV... tak... zaniosłam i nie liczę na to że odzwonią jak moje CV ostało położone na stos innych CV, których wysokość mierzyła ok 5cm :|.

Wszyscy na około powtarzają mi, że mam schować ambicje głęboko gdzieś... że liczy się tylko kasa... a na ambicje przyjdzie jeszcze czas... po studiach :|.

Jednak jak to na Asie przystało... łatwo się nie poddaje... to dopiero pierwsze CV a sama nie byłam przekonana do tej pracy... dziś lub jutro chcę spróbwać w sklepie z ciuchami coś pokroju H&M, czy ZARA... MÓJ ŻYWIOŁ!!! ;D...

Mogłabym tam pogodzić ambicje z zarobkami.

Zarabiałabym pieniadze, jednoczeście ćwicząć do przyszłego zawodu, i mieć duży kontakt z klientem... oraz szlifować mój ukochany angielski.

CZY TO WYJDZIE???!!!

Sama nie wiem, przekonamy się wkrótce...

BAAARDZO bym chciała.... Jeżeli nie wyjdzie... pierdole to i ide do samego centrum szukać pracy w jakimś sklepie z odzieżą.

Co z tego że godzinę z buta...

Co z tego że nie jednokrotnie będę cała mokra, bo po drodze zleje mnie deszcz....

Co z tego że zimą będę zamarzać...

To jest pasja... dla której robi się wszytsko!!!!

Z drugiej strony... mogę teraz póki co mieć obojetnie jaką pracę...

Jeżeli nie dadzą mi urlopu w grudniu... poprostu się zwolnię i tyle!!!

Chcę na święta Bożego Narodzenia wrócić do PL, już w zeszłym roku tutaj siedziałam na święta i uwierzcie mi na słowo... DOCEŃCIE POLSKĄ KULTURĘ!!! mamy wspaniałe święta i wszyscy nam ich zazdroszczą.. ten klimat... ta cała otoczka towarzysząca naszym ojczystym świetą jest wspaniała... rodzinna... ciepła...

Nie to co w IE... Wigilię obchodzą dzień później... Wychodzą na mszę wieczorną, po czym 100m od kościoła ida do baru i ze znajomymi NON STOP!!!! CHLEJĄ!!! Heh najśmieszniejsze jest to że gdy ktoś już odmawia % ( czy. Ja ) Oni myślą że robię to ze skromności... i wlewają Ci kolejne porcje % ( taaak wyobraźcie sobie Asię pijącą % <--) Więc z Jacka musiałam zejść w pewnym momencie na breezery

Dziś cały dzień czytam strone mojej szkoły i mailuje z nią...

Czytam chyba już to po raz SETNY!!!

I za każdym razem nakręcam się coraz bardziej, bardziej i bardziejjjjjjjjj... !!!

Tylko jak ja uzbieram tyle kasy do końca wakacji jak przez pierwsze 3 miechy będą mi odciagać połowę pensji podatku...

Jakoś dam radę :D Chcę pokazać rodzicom że potrfię zadbać sama o siebie... że tak jak powiedziałm że nie chce od nich brać już ani grosza... chcę tego dotrzymać i sprawić im radość... Ponieważ wiem że mimo, iż we mnie bardzo mocno wierzą... chcą mi pomagać. A ja chcę im pokazać jaką mają zajebiście przedsiebiorczą, i zaradną córeczkę ;)

Upsss... chyba się troszkę rozpisałam ;) OK!!! Już kończę :D Buźka Kochani...

Jaki facet lubi samodzielność u kobiety???

Jaki facet może czuć się przy niej prawdziwym mężczyzną???

> She knows what she wants and she gets it when she wants it. <