Dzisiaj chyba mogę stwierdzić, że dzień naprawdę udany. Chociaż bym się nie spodziewała, bo poniedziałków nie lubie. W szkole narazie spoko, kartkówek nie ma. Ale za to sympatyczne zebranie dotyczące studnówki :D zachciało się być w trójce klasowej :). Prywatnie też sympatycznie :)
Wszystko pięknie się układa, zaczełam pilnować trochę swojej "dupy". W końcu miałam czas, żeby się nią zająć, chociaż znajomi nie dawali i nadal nie dają mi od siebie odpocząć. Dajemy rade. :)
Myślę, że wszystko da się ogarnąć. Chociaż przede mną dużo pracy. Dużo stresu, ale co to dla mnie :)
"co mnie nie zabije, to mnie wzmocni.."