Hejo!
W piątek był dzień nauczyciela i każda kalsa miała przygotować scenkę o swoim wychowawcy. Nikt z naszej klasy nie zgłosił się do zagrania jej, więc Wiktor był zmuszony ją zagrać. Był jednocześnie od sprzętu na tej uroczystości ale jakoś dał radę. Tylko że nie miał przebrania... chodziłam po całej szkole i pytałam obcym mi ludziom, czy potrzebują sweter, który mają na sobie. Trochę to musiało być dziwne. Nikt niestety nie chciał mi pożyczyć. W końcu pożyczyłam od woźnej, jaka siara haha :D
11.10.12
13.10.12
<3 <3 <3