Foto z niedzielnej sesji z Marzenką. Kto by pomyślał, ma tyle spraw na głowie, a znalazła czas żeby mi popozować ;-)
Dziwny dzień, weszłam do mieszkania a tu Małgo, która się do mnie nie chce odzywać..albo mam jakąś przeczulicę, albo mnie nikt nie lubi:P Nawet Mati mowi, że odczuwa zmęczenie materiału związane z moją osobą...fuck, co ja robię źle?