Dorosłość bywa bezlitosna. Nic nie boli bardziej niż zdrada. Zdrada w każdej postaci, również ta pomiędzy zwykłymi znajomymi, bo przecież który normalny człowiek cieszyłby się na widok noża wbijanego prosto w jego wiotkie, bezbronne ciało? A jednocześnie, który normalny człowiek kopałby leżącego, którego własnymi czynami zdołał przewrócić? Kolejne pouczające doświadczenie - jak widać w dzisiejszym świecie... w sumie to po prostu w świecie nie należy ludzi obdarzać zaufaniem. Hejt stał się chlebem powszednim, podkopywanie relacji widnieje na szczycie drabiny wyczynów, rzucanie kłód pod nogi jest godne podziwu.. To wszystko mogłoby się okazać kolejnym, spędzającym sen z powiek koszmarem. A jednak nie - TO wszystko jest koszmarem, ale takim, który dzieje się w świecie rzeczywistym, na moje nieszczęście. Proszę, niech ktoś da mi siłę.

Dobrze, że już wakacje. 

Kierunek: Hel, cel: beztroska.