A dzisiaj mam dla Was coś zupełnie innego! Postanowiłam, że wymienię 10 punktów odnośnie tego jak doprowadziłam włosy do stanu makabrycznego.. I u góry zdjęcia- na pierwszym w miarę ładnie wyglądające włosy a reszta to jakaś tragedia..
1.Przez około rok prostowałam włosy co dwa dni.. zdarzyło się czasami, że były wilgotne :(
2.Nie używałam żadnej odżywki, serum, maski czy kosmetyków termoochronnych. Moja pielęgnacja opierała się tylko na szamponie!
3.Spałam w rozpuszczonych włosach, no i oczywiście mokrych..
4.Szarpałam je ręcznikiem.
5.Nieregularnie obcinałam końcówki.
6.Łamałam sobie końce z nudów.. (wstyd)
7.Często nosiłam ciasne upięcia.
8.Rozczesywałam gdy były jeszcze mokre.
9.Nosiłam doczepki, które okropnie wyglądały i bardzo niszczyły włosy przy skórze głowy.. (tragedia)
10.Używałam dużej ilości pianek i lakierów.
Ciarki mi przechodzą jak czytam te punkty, a jak patrzę na te zdjęcia to już w ogóle :D