Kotek Jasiaa. Mój piotruś, a jej maciuś . Wszystko sie je*ie . ja pierd*le co za świat . myśle że długo tak nie wytrzymam . ale jedno co mi teraz wychodzi to ranienie innych . chociaż może w nauce się też trochę podciagnęłam . ale co z tego. jak nie umiem wszystkiego co mam wykorzystać . ? nie rozumiem samej siebie. i tego co czasami odwalam . no ale cóż . nie wiem jak to zmienić. może ktoś pomoże ?
i cały tydzień mam zawalony zajęciami dodatkowymi.
Poniedziałek- trening
Wtorek- angielski
Środa - trening
Czwartek- trening
Piątek- zajęcia z dziennikarstwa.
Z tego ostatniego sie najbardziej cieszę.