Wera tak bardzo odważna!
Wróciłam, wow wow. Generalnie ten miesiąc był cudowny. Władek moim drugim domem :) Troszkę będę tęsknić za tymi mordkami ale z niektórymi widzimy się niebawem w Ciechanowie. Karaoke party czeka, Ciechan czeka, tak bardzo pełnoletni. Niech te dwa tygodnie zlecą natomiast w towarzystwie mojej Cioty (czyt. Sylwia Krupa), za którą tęsknie i na którą "wpadłam" w Sopocie. Jaki farcik.
Nie mogę uwierzyć, że zleciał już miesiąc wakacji. :/ Żerom się zbliża.
Teraz czeka mnie odpoczynek. Jednak spanie przez cały miesiąc dziennie od hmmm... zera godzin do czterech nie zawsze się opłaca. No i jeszcze kocham pociągi, te godziny jazdy <3
Lecę, od jutra zaczynamy wakacje part 2.