zadzwoń, proszę
me myśli wędrują ku pustce ściany, wędrującej w pijackim widzie ze mną..
zadzwoń i powiedz, co chcesz na obiad, bym, przypalając, wiedział, czego nie zjesz, Kochanie
piję zepsute owoce, smakując Twe usta, potajemnie sprzedane za ocean uśmiechu
śpiewam z Jimmym, z umarłego zespołu, wróżąc nam szczęście, w które Ty nie wierzysz
ja mam je za nas dwoje , chciałbym się z Tobą nim podzielić, ale Ty ni kęsa, a szkoda
dzwonię do Ciebie ( tak śpiewa Jimmy, a ja z nim )
zachwycony pięknem, rozkoszą, aromatem,
pilnuję naszego spokoju, by..
wiążemy sznurówki..
pracujemy..