Od dziś nowy Sabaton ( premiera była 2 miesiące temu ), dwa komputery w sklepie i kolejne urodziny naszej Marty, mej oficjalnej szefowej... Tak, tak, prowadzimy wspólnie firmę od prawie roku, ten najsłynniejszy w Polsce Zachodniej antykwariat.
Dziś urodziny bardzo ważnej w moim życiu osoby. Marta obchodzi któreś tam ( :P ) urodziny i świętujemy je wspólnie od północy, kiedy to zadzwoniłem do Niej, śpiewając "łubudubu, łubudubu, niech żyje nam prezeska naszego klubu, niech żyje nam ! " ;). Byliśmy z Waderą pierwsi z życzeniami..
Marta wiele zmieniła w naszym życiu, a my w jej.. Zielona Góra tak mocno ją wchłonęła, że Winny Gród pozostanie na zawsze tym miejscem, które będzie we wspomnieniach, lub też (mamy taką w trójkę nadzieję ) na nalepkach adresowych Mesaany. Przenikanie się dwóch miast w Jej życiu powoduje zabawne sytuacje- kiedy jest w Bydgoszczy, krytykując coś w swoim rodzinnym mieście mówi " u NAS w Zielonej Górze to by nie przeszło", kiedy zaś jest w lubuskiej stolicy, to mawia ze smutkiem kręcąc głową "u NAS w Bydgoszczy tak nie ma..."
:P:D