Gdy otrzymałam liścik poszłam do pokoju i wyszłam na taras zobaczyłam tego chłopaka, który mi pomachał. Przecież ja go nawet nie znam, ale cóż może będzie miło kogoś poznać? Przecież nie muszę odraz sie w nim zakochać . Trzeba zapomnieć o Joe. Muszę zapomnieć, chociaż wcale nie jest to dla mnie łatwe. Zbyt wiele czasu poświęcam na przemyśleniach. Postanowiłam pójść na plaże. Nie było jeszcze gorąco wiec założyłam na bluzkę żakiet. Do tego moje sandałki. Pomalowałm sie delikatnie uczesałam włosy i poszłam na plaże. Usiadłam przy stoliku pod parasolem. Wiał chłodny wiaterek, na plaży pojawiali się sie ludzi i wtedy podszedł do mnie ten chłopak
- No witam Nick jestem - podał mi rękę
-Demi - uśmiechnęłam się sie
-Mogę? - Spytał pokazując na krzesło
-Tak jasne siadaj - odparłam
-Skąd jesteś? Bo nalewno nie stad - spytał
-Nie nie jestem z Los Angeles- powiedziałam
-I co tu robisz? - spytał rozglądając sie po plaży
-Jestem na wakacjach , a Ty ? - zapytałam
-Ja ja mieszkam w Las Vegas , a tu od dwóch lat- dodał
-Serio? Dlaczego sie przeprowadziłeś? - spytałam
-Wiesz, moja rodzina wyjeżdżała to i ja musiałem, teraz wolałbym wrócić mam 21 lat i nie chce do 60 pracować jako ratownik- powiedział
-No po 50 będzie Ci ciężko - powiedziałam ze śmiechem
-No dzięki - odparł uśmiechając się
-Myślę o powrocie, ale nie wiem jeszcze - dodał
-Rozumiem, ja jestem z Polski, ale od roku mieszkam w L.A. ale nie chce wracać narazie nie - powiedziałam
-A co robisz wieczorem? - spytał mnie Nick
-Pewnie leże w hotelowym pokoju - odparłam
-A ja znam świetny klub, może chcesz ze mną pójść?- spytał
-Nie wiem wczoraj zostawił mnie mój chłopak nie wiem czy chce - odparłam
-Ok nie zmuszam Cie i rozumiem, ale nie martw się - powiedział kładąc mi rękę na ramieniu
-Dziękuje - podniosłam głowę na morze
-To co z tym wieczorem? Może wpadniesz do mojego mieszkania na kolacje?- zapytał
-Może jednak skusze sie na klub- odparłam
-Przepraszam, nie chciałem żeby to zabrzmiało jakoś no wiesz- powiedział
- nie nie spoko ,nie odebrałam tego tak- odparłam
-Ok to tu masz mój numer zadzwoń o 20 jak będziesz pewna, to podjadę po Ciebie- powiedział pisząc numer na kartkę
-Jasne dziękuje - odrapałam
-No to miłego dnia, zapraszam na plaże - powiedział i odszedł
Siedziałam tam jeszcze chwile. Chłopak zdaje sie być miły. Może oderwę sie od tego i pójdę na te imprezę? Przecież nikt mnie tu nie zna a za parę dni pojadę do domu. Tak idę teraz an jakieś zakupy? Trzeba cos na wieczór ładnego założyć.
od autorki:
Trzecia notka dzis uhuhu:D
Plecy nadal bolą
Co u was??
Abbie story----->@storyofmyliiife
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Cashel lilina:) dorcia2700... thevengefulone... thevengefulone... thevengefulone... thevengefulone