daaawno, daaawno nic. ciągły bieg, życia codziennego..., aleeee:
takich dwóch, jak nas trzech, nie ma ani jednego!
jeeej... ostatni wpis, zdjęcie 2,5 tygodniowego Daniela. Tak, spał, jadł, spał, w międzyczasie jakaś kupka, i dalej spanie. Tak wyglądał pierwszy miesiąc, może półtora miesiąca.
Teraz?
Bieganie, skakanie, śpiewanie, tańczenie, wołanie "Mama! mniam, mniam!" Szeptanie "Taaataaa..."
Tyyyle się dzieje, tyyyle już potrafi, a będzie umiał więcej.
Jest wspaniały, jest wspaniale-jest Nasz.