Po wczorajszym aerobiku i siłowni mam lekkie zakwasy, ale dziś w planach turbo wyzwanie, ćwiczenia na brzuch i pośladki, a wieczorem może hula i słka. Zaczęłam czytać ksiażki, które mi wczoraj przyszły i coś czuję, że moje ambitne plany, aby w ferie uczyć się do matury legną w gruzach :< Jeśli chodzi o dietę to jest bardzo dobrze (od wtorku -2kg), co do treningów nie narzekam, ale muszę ułożyć sobie jakiś plan, żeby wszystko miało ręcę i nogi :)
21