Czymże jest spokój? Czego potrzebujemy żeby być spokojnymi wewnętrznie? Zastanawiam się nad tym od jakiegoś czasu. Myślę, że nie przypadkowo spotkałam w tym czasie ludzi, którzy prezentują sobą różne oblicza spokoju lub nie.pokoju.
Czy wystarczy nam miłość? Bliska, wręcz najbliższa osoba, z którą tworzymy nowe przestrzenie, zaspakajamy się nawzajem fizycznie i umysłowo, wymieniamy się najgłębszymi myślami. Czy to wystarczy? Otóż nie. Nie wierzę w zapewnienia "Tylko Tyyyy kochany mi wystarczysz! <3". Zawsze pojawią się problemy, które sprawią że nasz spokój zniknie nagle, nie wiadomo na ile. Z samą miłością możemy być szczęśliwi, ale nie spokojni.
Zatem co? Pieniądze? Kariera? Spełnianie życiowych pasji? Wszystko fajnie ale mając poczucie spełnienia w jednym aspekcie bedziemy szukali szczęścia w drugim, Wiecznie nienasyceni. Myślący, biegający, szukający, kombinujący. Napastliwi, łapczywi, agresywni egoiści. Po co te rozmyślania i marzenia o szczęściu we wsszystkich dziedzinach życia - przecież każdy wie , że nie można mieć wszystkiego. Zawsze coś się gdzieś zawali, Nawet jeżeli już wybudujemy tą Idyllę - jeden z jej filarów zaraz runie, kiedy już go odbudujemy - coś wstrząśnie następnym. I tak w kółko, bo takie jest życie. Po prostu.
Czym jest więc spokój? Jest zgodą z samym sobą. Spokój to wiara w siebie - w swoje możliwości, pasje, cele. Spokój to również kochanie samego siebie. Spokój to przekonanie, że postępuję właściwie. Dla mnie spokój to również wyznaczanie nowych celów i dążenie do nich. Bez wyzwania czuję się nudna, nienasycona, nieszczęśliwa - NIESPOKOJNA.
Chcę więcej rozmawiać z sobą samą, kontrolować swoje życie, nie zabijać myśli tylko MYŚLEĆ.