Pulpet :D
Wczoraj wzięłyśmy z Karoliną (@brysiula) Gwiazde na padok.
Poskakała (hehehe), pobiegała i ...... uciekła.
Dawno nie miałam tyle adrenaliny w żyłach.
Było ok, a potem jak się Koniś wkurzył (mówiąc delikatnie) i nie dość że urwała sznurek to jeszcze zrzuciła belkę zamykającą padok i poszła. A jakieś 300m dalej jest główna droga,więc chwała Bogu że trafiła akurat tak, że nie bylo żadnych samochodów, a zanim ja dobiegłam na drugą stronę Gwiazda była już w domu.
Na szczęście wszystko się dobrze skończyło, co nie zmienia faktu że przy najbliżesz okazji dostanie porządny wycisk.
No a dzisiaj szkolne nudy :)