Walczę o Ciebie każdego dnia,
w każdej minucie coraz mocniej,
choć mówisz nie - ja mówię tak,
nie poddaję się i gnam coraz prędzej,
przemierzam szlaki, kilometrów tysiące,
by bliżej Ciebie być,
by ujrzeć Twe oczy, a w nich me zaklęte,
by odnaleźć siłę,
by żyć.
Choć wiatr ciągle w twarz mą dmucha,
to ja i tak nie poddaję się
i choćbym miała wszystkie łzy uronić
i tak nie poddam się!
Bo wiara wypełnia moje serce,
że kiedyś odwróci się zły los,
że kiedyś wyszeptasz mi te słowa,
że jestem tylko Twoja,
że kochałeś i kochasz mnie wciąż.
Wszystko spowalnia, gęstnieje mrok,
głosów już żadnych nie słyszę.
Całkiem samotna, wśród ludzi gdzieś,
odchodzę w tę lepszą ciszę.
Do dziś przeżyłam 6518 dni, mam wrażenie że wyatrczy