On... Kilka literek imienia zmieniły jej światopogląd. Jego poczucie humoru, czasem drwiny były dużo ważniejsze niż komplementy innych. Uwielbiała dołeczki na Jego twarzy kiedy się uśmiechał. Jego śmieszny ton mówienia, Jego ciepły głos, a zarazem pobudzający. Każde spotkanie, każda chwila, każde słowo było dla niej najważniejsze, najwspanialsze.. Kochała Go mimo i wbrew. Za wszystko. Nawet za to, co było złe.
Wczoraj urodzinki^^ Było mega bo z Nimi :* Taki cudowny dzień, chyba jeden z najlepszych w ostatnim czasie. A dzisiaj sesyjka z Olczi i Pyśką. Brakowało tylko Tofika ale mam nadzije ze to nadrobimy niedługo <3
Olczi taka fariatka, cały dzień mi siare robi i śpiewa disco polo na Mdk ;d ja nwm jak ja z nią całą noc wytrzymam...hahah <3 :*
No a z resztą..ehh zobaczymy jak będzie.