ałł. widzicie tą ślicznotkę na zdjęciu powyżej? ^^. dis is maj loweli Nattieś <33. ;* ou jes, ou jes. o autografy poprosicie ją później :]]
ogólnie to dzisiaj i wczoraj było nieziemsko ^___^. obgadywałyśmy wszystkie osoby z klasy, Natt zapodawała głupią gadkę, mamy mnóóstwo lanserskich fot, wyobrażałyśmy sobie, że (dawna) VI b leży z nami i na nas i są naszą pościelą & rękawiczkami, arafatką, kotem xD, bawiłyśmy sie z jej lanserskimi kotami. obejrzałyśmy trzy filmy -rrr, nigdy w życiu, jakąś bajkę o myszach i św. mikołaju oO' i piękną. ;D potem jak nam się skończyły filmy to włączyłyśmy Cartoon Network, które leci do teraz ^^. niespałyśmy caluuutką noc! ;D bez ani jednej wpadki xD co z tego, że Nattie leży teraz na materacu przytulając się do ''brata'', ziewając co chwilę i powtarzając mi dobranoc? xD auhhaaa! no i fantastyczna ''zupa czoko Nadzi i Nattie'', do której brakło nam mleka i biegłyśmy przez ulicę do jakiegoś tam sklepu i nie umiałyśmy powiedzieć, jakiego mleka potrzebujemy oO'
poznałam śleepeeego! xD i ta straszna huśtawka *,,* i mama Nattie przy której się posikałam ze śmiechu! xDD ''wśród tych pięknych koni.. kartofel'' <hahaha>. chodziło o Matt'a Pokorę w fotach Natt. xD Nattie w tym czasie wychodziła przez okno i rzygała przez nie <lol2> jej mama pompowała materac, a ja .. wpierdzielałam pyszne tosty autorstwa pan Artuura ^__^ AHA! popcorn z kauflandu jest blee ;(( ale i tak go przed chwilą zjadłyśmy, bo zdychamy z głodu o__O. od piątej nad ranem nas zasysa xD no a wcześniej był lans w Plazie i Nattie kupiła rękawiczki i dwie mrożone kawy, dzięki którym przetrwałyśmy tą noc <lol2>. dobra, koniec, bo Nattie mi padła o__O POBUDKA! xD