photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 17 KWIETNIA 2021

DS00 -PoczątekNiezwykłejHistorii

Historia zaczyna się od początku, znaczy się od samej faktycznej rzeczywistości realnego życia. Młody chłopak, wiek 29 lat. Pełny energii, życia, wysoki, dobrze zbudowany i wysportowany. Nazywał się Ryszard, szatyn, zielone oczy. Świat w którym przyszło mu żyć jest brutalny, ciężki, bezlitosny i mroczny a ludzie są źli, dawno już zatracili swe prawdziwe człowieczeństwo, zapomnieli o dobroci i miłości. Nie mógł znaleźć swej miłości, lata prób i niepowodzeń, bezskutecznie. Nie chciały z nim pisać, ciągle olewały i ignorowały jego wiadomości, albo bezpodstawnie za nic już z góry go blokowały. Nie chciały się poznać, wyjść, spotkać. Wszelkie próby na mieście też zawsze spełzały na niczym. Kobiety miały go za nic, chociaż nawet go nie znały, z góry sobie oceniały, odrzucały. Zaczął ćwiczyć i odnalazł swą miłość w treningu, pokochał to. Zrozumiał też że jest w tym bardzo dobry, a nawet nie skłamię jeśli powiem że najlepszy. Cholerny mistrz, nad mistrzami, jedyny w swym rodzaju i niepowtarzalny, unikat w całej swojej i dalszej, odległej też okolicy, to pewnie dlatego pech chciał, że nie ma szczęścia do, jak i w miłości. Skazany na samotną wędrówkę, tak się też toczy całe to jego życie. W mroku zawsze sam, pokochał nocne spacery, dużo myślał i marzył każde dnie. Zawsze chciał tylko jednego, prawdziwej szczerej i wiernej miłości, taka która przetrwa na zawsze, własnej rodziny, może kiedyś i własnych dzieci. Być ojcem, mężem, kochać i być kochanym. Nie mógł tego mieć. Myślał nad rozwiązaniem. Wyboru dużego nie miał, jako że też nigdy nie był sam z wyboru a przymusu. Jak przyparty do muru w sytuacji bez wyjścia. Miłość z kobietą do wynajęcia raz na jakiś czas na godzinę? Nie tyle co przez wzgląd na usługę jaką ona oferuje a raczej na samą ogromną potrzebę bliskości kobiety by choć na chwilę zapomnieć o tej odwiecznie ciążącej mu samotności? Nie, nie tego szuka. Nawet jakby go było stać na takie Pań "oferty" to przecież on pragnie czegoś innego, czegoś szczerego, nieudawanego i prawdziwego. Czegoś niesamowitego i równie pięknego, czegoś naprawdę wartego! Myśli dalej, a może bym tak został naukowcem? Biologiem?, Genetyka a może i klonowanie? Ah.. gdybym tylko wynalazł cud taki, został wynalazcą naukowcem i stworzył sobie prawdziwego klona kobiety? Nie byłaby ona prawdziwą osobą a raczej idealnie odtworzonym cudem na jej podobieństwo, pozbawionym wad, bez własnej pełnej woli, nie czuła by potrzeby gadania ani też spotykania się i spędzania czasu z innymi, nie byłaby zdolna do żadnej zdrady, w pełni oddana swojemu Panu i stwórcy. Idealnie zaprogramowana i zawsze, na zawsze mu wierna i oddana! Mógłby wtedy kochać ją całym sercem. Przecież właśnie tego pragnie, miłości obustronnej a że nie jest chamem to jeszcze by się może podzielił swym wynalazkiem ze światem, przy tym zbił również niemałą fortunę. No bo przecież ilu jest takich samotnych ludzi mu podobnych na świecie, również jak on pragnących szczęścia i prawdziwej miłości? Ah gdyby tylko to było realne i nie... (DS* Dusza Samotnika)
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika gwardiaimperialna.