Nie mów mi o walce o każdy dzień,walcze każdej nocy,
żeby nie wypuścić na świat kolejnej łzy.
Dzień w dzień walcze z sobą,
żeby tylko podnieść swoje nędzne puste ciało z łóżka.
Tak, dobrze przeczytałeś! Puste ciało.
Moja dusza, moje ciało straciło sens życia,
czuje że moje serce nie bije tak jak wtedy, gdy byłeś
jeszcze obecny w moim życiu. Teraz Cię nie ma.
Walcze aby znowu zacząć się uśmiechać,
zaczać się spotykać z przyjaciółmi.
Tak, dalej są ze mną, dalej przy mnie trwają. Wiesz co?
Jesteś najlepszym, a zarazem najgorszym co mnie w życiu spotkało.
Nauczyłeś mnie kochać i nienawidzić jednocześnie.
Tekst Justyny Ficek