Morze 2012

Dziękuję dwóm osobom za spier....olenie mi życia..... Może to dziwne że w tym wieku nie mam dzieci, że nie mieszkam na swoim, że fajki kupuje mi mama....ale mnie poprostu na nic nie stać, nawet na bułkę....

W ostatnim czasie dopadło mnie coś, co bardzo zabiera mi energię, siłę żeby wstać z łózka, potrzebne są leki i badania. Na badania czekam na leki pożyczają mi przyjaciele.......
Pracuję na stanowisku Lidera. zarabiam około 1400 zł i kurwa nie stać mnie na nic......kompletnie na nic.....Zwierzaki karmi i leczy mama...w sumie mnie też....gdyby nie ona siedziała bym pod mostem albo pod kościołem ( nie wiem co gorsze :/) Do tej pory siedziałam cicho ale już nie mogę..... mam co jeść, mam się (jeszcze) w co ubrać...ale kuźwa na leki w żaden sposób nie mam skąd wziąć.....na zabiegi, które mnie czekają tym bardziej........
To nie jest żalenie się, ani żadna prośba...... ja poprostu musiałam gdzieś to z siebie wyrzucić.......

Dłużej nie mogłam tego trzymać w sobie.................