Taaak mi się nie chce nic! A ostatnie dwa dni - świetne. Wesele kuzynki i wczorajsze poprawiny - dawno nie poznałam tylu fajnych ludzi i nie spędziłam tak fajnie czasu. Chociaż dla mnie wesele skończyło się wcześniej, niż dla innych z przyczyn technicznych, to było meeega. :) Chociaż w szpilkach udało mi się tańczyć!! A na zdjęciu otoczona kuzynami, moimi najukochańszymi! Gdyby nie ta dwójka, to nie wiem. Byłabym najmłodsza w towarzystwie, a tak to miałam się ponabijać też z kogoś młodszego. :D