Dzisiaj chyba z dobre 3 h walczyłam z internetem!
Już myslałam, ze wyjde z siebie normalnie..
Do tego jest mi cholernie zimno..
Dobrze, że jest weekend to sobie pośpie chociaż!
Miłego wieczoru wszystkim! :)
Nocą wszystko przeżywa się inaczej, intensywniej. Tęsknota bardziej boli, a smutek jest mocniej wyczuwalny.