To zabawne ale wygląda na to że dzięki skręconej nodze poczułam jak dużo bliskich osób mam przy sobie. jak dobrzy ludzie chodza po ziemi i pomagają zupełnie nie oczekując niz w zamian.
szkoda że na codzień, np na uczelni czy na ulicy, takich ludzi brak a nawet ze świecam szukanie nic by nie dało...
nastąpił we mnie pewien przełom, pełniejsze otwarcie się, odblokowanie.
i Pan S. o tym najlepiej wie ;)
Wreszcie, znowu czuje się szczęśliwa. Jakbym wróciła z jakiejś dalekiej podróży.
A teraz będę się powtarzać
Dziękuję ;)