Siedzę , jem Merci od kumpla i myślę ile zmieniło sie od poprzedniej notki .
W koncu była ona pare miesiecy temu ... Jeszcze gdy ją pisałam miałam pewność ze mam przy sobie chłopaka,
który kocha mnie nad zycie . Jego miłosci do mnie byłam pewna bardziej niz wszystkiego innego na swiecie .
Ale , jak to on stwierdził przy naszym ROZSTANIU , to było tylko zauroczenie , dalej kocha swoją byłą ...
Byliśmy razem trzy miesiące i niby na poważnie kochal mnie tylko przez pierwszy miesiąc.
Ok , ale jednej rzeczy nie rozkminiam .
Skąd sms-y dwa tygodnie przed rozstaniem " Kocham Cię , właśnie poczułem że to jest bardzo silne uczucie , poczułem to głebiej " ...
wszystkie jego słowa to jedno wielkie parszywe kłamstwa .
Cierpialam na maxa .
Potem chcial wrócić , zatęsknił niby za tym wszystkim , niby dalej mnie kochał ...
Chciałam dac mu druga szanse ale sie rozmyślił ...
A teraz , patrząc na to z perspektywy czasu , to dziwne , ale Michał wrócił .
Powiedziałam mu nawet ze cos mnie do niego ciagnie . I przychodzi do mnie tak od 2 miesięcy i jeszcze nie doszedł .
No ale tak dobre dwa miesiace juz znowu ze sobą piszemy . Kiedyś to było szczytem moich marzen .
A teraz ? sama nie wiem czy tego chce , czy chce zeby cos z tego było ...
Kocham Kubę . Kocham i chuj . On jeden nie próbował mnie zmienić . Przyszedł i pokochał mnie taką jaką jeden , bez zmian ,
bez próby dopasowania mnie do swoich zasad . Miałam maxymalną swobodę bycia SOBĄ do cholery . Z Michałem tak nie jest .
On juz próbuje mnie zmienic , juz probuje dopasować moj styl ubierania sie do swoich potrzeb .
nie chcę tak . chce zeby ktos pokochal mnie taka jaka jestem , tak jak kuba do choleryy.
Wiem ze gdyby on chcial do mnie wrocic , to wrocilabym do niego , bo przy nim byłam tak po prostu bezgranicznie SZCZESLIWA.
KOCHAM CIE KUBA .
----
edit : 5.07.11
nie kocham Cie Kuba , Kocham Cię Michał , tylko Ciebie słoneczko chce ;< !!!!!!!!!!!!!!!
dzis jednak nie o tym , chcialam opisac najlepszy dzien ostatnich czasów - 16.06.11 r < 333333333333!!!
kocham ten dzien .
Rano wstałam , ubrałam sie , poszlam po chleb , potem Malinka przyszła , poszłyśmy na działke , rozłożyłyśmy materac i czekalysmy na chlopcoow . Po chwili Dawid z Rafałem zjawili się .
BYła meeeeega zajawa i pełno zabawy! w miedzy czasie dostałam eska od Michala ze jak sobie pomysli ile czasu stracil zanim zrozumial ze naprawde cos do mnie czuje to mu sie płakać chce .