Nie rozumiem, jak można znowu leźć w to bagno, zwłaszcza że całkiem niedawno udało mi się z niego wygrzebać? Głupia, głupia, głupia ja. Już dałabym sobie spokój, ale nieee, bo czemu, lepiej się jeszcze pogrążyć. Jeśli cierpienie jest dopełnieniem ludzkiego istnienia, to ja chyba wolę mieć niepełne istnienie, naprawdę.
Dajcie mi więcej słońca, snu i świętego spokoju...