gram sobie w tenisa stołowego.
powróciły stare lata. trochę za nimi tęsknię, ale nie tak bardzo ;))) W sumie sama zrezygnowałam.
taka jestem - rezygnuję z czegoś bardzo szybko (siatkówka, tenis , jazda konna). tak jest z wszystkim co robię.
Sport chyba nie jest dla mnie ;;))
W tenis stołowy grałam ponad rok. Potem się rozleniwiłam. To było ZŁE. Oliwia nadal gra, a Klusia zrezygnowała
o wiele przede mną. Co z tego? Dla mnie najlepsze są sporty indywidualne, bo zespołowe sporty są chujowe ;/
nie radzę sobie z takimi.
Na tym zdjęciu przeciwnikiem jest moja mama. Oczywiście wygrałam, a Okaa-san przegrała (huehueheuehe) ;D
Jestem inteligentna i bardzo piękna.