Nie ma co dodawac wiec macie mojego hipsterskiego psa w okularach.. Daga trza isc na zdjeciach bo bidnie juuz...
zeszly tydzien po prostu boski.! w koncu mam soczewki i widze.!
Wczoraj koncert Eneja w Libiążu, no bylo bosko.! sie przyjachalo wczesnie to sie mialo miejsce w 2 rzedzie haha .! bo po 20 to juz bylo ciezko.. nikt by nie wszedl tyle ludzi.. a potem to pchanie sie .. i rozbrajajacy tekst laski za mna" blagam posun sie do tylu" taa.. nie bylo gdzie stopy postawic a co dopiero zeby sie posunac.. ;/ koles w glanach ze szkalnymi butelkami z piwem i to przerazenie w oczach ochroniarza.. masakra.. no ale kij.. przezylismy po koncercie na przystanek.. a tam ludzi ze az czarno.. a do autobusu trzebabylo sie dostac.. jedzie 15 cala zapchana.. a Daga mnie za reke i sie ryje.. hahaha staranowala pol autobusu jeszcze miejsca siedzace znalazla.. haha ..
nie bylo jak biletow kasowac bo po 3 naraz wciaskali.. ale kij udalo siee..
koniec podrozy .. no nie powiem.. przyjemny nie byl.. ( fuuuuj.! ) bez komentarza..;/ no ale dojechalismy.. i meega sie oplacalo wycierpiec
Filmik z koncertu.! -> klik.!
dzisiaj gitara znowu opuszczona bo sie trzeba uczyc.. eh eh.. za tydzien sie nadrobi
pobudki o 5.30 zawsze spoko.. chyba ze ktos sie po drugiej stronie uspi.! hahaha ;*
Idziemy sie uczyc matmy bo sprawdzian jutro i angielski..
Sajonara bitches.!
So we put our hands up like the ceiling cant hold us <3