Tak drobne ciało skrywa tak wielkie serce
zwykły, jak ja człowiek nie chce nic więcej
Dawno mnie tu nie było, znów zawitałam w skromne progi twojej duszy
Napawam się każdą sekundą spędzoną z tobą.
Każdy spogląda z obojętnością na szary tłum zlęknionych aniołków.
Nikt nie chce ich uratować ?
Co się stało ze światem co się stało z nami.
Każdy idzie inną drogą, spogląda na siebie z niedowierzaniem
i watpi
Wątpi w istnienei każdego z nas.
Chowa swoją prawdziwą twarz pod maską naiwnego szyderczego uśmechu.
Do czegoś dąży ?
Za wszelką cenę chce być lepszy.
Ale po co ?
Wszyscy są żadni zwycięstawa.
A przecież każdy jest Panem swego losu
Żyjmy po swojemu.
Chodźmy po krętych uliczkach z uniesioną głową
i nie lękajmy się.
Pomagajmy.
Okazujmy współczucie.
Oferujmy pomoc.
Obudźmy w sobie cząstkę człowieczeństwa.
Nie zapminając przy tym o swoich aniołkach, które zbładzili
i szukają drogi ucieczki z tej okropnej krainy zwanej ŻYCIEM.