Zrobiłam wczoraj wyjątek - i skusiłam się na piwo. Pierwsze w tym roku w plenerze!
Aleee nie żałuję, bo smakowało zajebiście! Trochę jeszcze wieczory są mroźne i moja dupa to odczuła (w sensie, że podczas siedzenia!) ale generalnie w porównaniu z rokiem poprzednim, początki nadchodzącej wiosny wypadają całkiem spoooko i nieźle się zapowiadają! Wyrywali nas z Ulką jacyś małolaci, mieliśmy niezły ubaw z nich. Nie udało im się... szkoda :( #słabybajer
Fotaaa z tegoż wieczoru powyyżej na rampie w skate parku - ledwo się tam doczołgałam, co jest dla mnie niepodważalnym znakiem, że z kondycją to troche kiepsko - więc trzeba przywrócić fooormee!
Dziś uderzyliśmy z Filipem do kina na "Non Stop" - megaaa zajebisty thriller. Uwielbiam te, o terrorystach / mordercach i katastrofach w samolocie, trzymał cały czas w napięciu, było troche mordobicia i wzruszających momentów! Zauważyłam po sobie, że niesamowicie się relaksuję w kinie. Niezależnie od rodzaju oglądanego filmu, rozuźniam się i zapominam na czas seansu o wszystkich obowiązkach ! <3
Jutro wybieram się na seminarium. - Zamierzam przedstawić swoją ankietę, którą męczę już kilka tygodni - a następnie chcę zrobić trip do bibliooteki. Mam zamiar tam siedzieć od 10-tej do wieczora - i napisać conajmniej z połowe II rozdziału. #juztowidze . Postanowiłam, że nie rusze się stamtąd jeżeli nie napisze 5 stron! Maras ma już 4, więc nie mogę odstawać !
A w czwarteek Viksa w Azymucie. Znowu nic nie wyrwę, bo jak zwykle pójdę z Markiem i wszyscy będą mieli nas za parę. #heheszki
Ostatnioo zapominanie o ludziach przychodzi mi z coraz większą łatwością. To chyba w sumie dobrze, nie ma co sobie zaprzątać głowy nieistotnymi znajomościami. Ważne aby pamiętać o ważnych! #Vero #Oktawia #Maras #Fifi itd.
Chę już lato, i być już po obronie...
"Przed każdym z nas jeszcze długa droga. A jak długa? Nie wiem, wszystko w rękach Boga.
To on wytyczy czas, więc szkoda go marnować..."
CIAO