Chłodny, deszczowy wieczór.
Samochód, parking pod świeżo oddanym blokiem.
Stoki.
Rozmowa.
Rzucony luźny pomysł.
Mija kilka miesięcy.
Okazuje się że po zsumowaniu naszych 'zdolności'
z poszczególnych sektorów informatyczno-gospodarczych,
jesteśmy w stanie zbudować małe imperium z wielką przyszłością
wprowadzając w życie kultowe słowa Laski (z Polski ^^):
Zastanów się co lubisz w życiu robić.
A potem zacznij to robić.
Genialne.
Bozia już nieraz udowodniła, że nie spełnia bierzących, małych marzeń, ale...
jak już obsypuje 'szczęściem', to z grubej rury.
Ciekawe.