4 lata samotności... tyle cierpeinia i smutku... jeden wyjazd... 550km nocnej jazdy samochodem z nadzieją na nowe i lepsze życie... i wszystko to po to żeby na drugim końcu Polski znaleźć tą jedną jedyną osobę, poza którą świata nie widzę... osobę, która darzy mnie równie wielkim uczuciem i nadaje mojemu światu szczęśliwych barw słonecznych dni na "schodach do nikąd" kiedy razem, trzymając się delikatnie za ręce, wpatrujemy się w panoramę miasta
Kocham Cię słońce Ty moje