Znów wyrżnąłem sobie kawałek serca.
Znów muzyka smakuje inaczej.
Pusta przestrzeń przeszkadza, ale daje więcej czuć.
Bo już dawno stwierdziłem że wolę czuć (od innych też) złość, słyszeć głośny krzyk, kłócić się, walczyć, niż nie czuć nic.
Paradoksalnie nawet nie przeszkadzają resztki rzeczy w mieszkaniu,
tylko te autosugerowania uzupełnienia loginu. Wybierz swój, wybierz jej.
Dziękuję za każdy dzień, za każdą zmianę.
Dzięki każdemu dniu wstecz, mogę być tym, kim jestem teraz.
P.s. Fly my prietties - Garden - najprostsze podsumowanie tej kompozycji to jeden z wersów tego utworu. "I watch my garden grow..." niewypowiedziana nostalgia.
P.P.S. Jesteś ważny.