Siemka. Dziś i wczoraj było straszne. Nie dam rady na tej diecie, wiec zmieniam sobie troche plan czyli 500 kcal. Wczoraj miałam napad złości i zrobiłam to co kiedyś, czyli wróciłam do starych czasów. A to znaczy, że sie znów pociełam. Potem przyszłam z zajęć i nastepny napad tylko, że jedzenia. No i poczekalam aż wszyscy pójdą spać i poszłam odwiedzić mojego kumpla czyli kibelek i wyżygałam się, ale bardzo mało. AŻ ŻAL DUPE ŚCISKA