rach ciach ciach
No i mamy nowy rok.. jestesmy coraz bliżej końca...
hm.. u mnie jakoś szkoła znów dobila.. nic nie poradze na to ze ostatnio nic mi się nie chce ..
żyje eszcze tymi wlnymi dniami.. sylvestrem...
bo było ahhh.. no działo się..
byłam u siostry w górach pensjonat i 80 nieznanych ludzi ;)) .. byla równiez cała rodzinka ale to w niczym nie przeszkodziło..
nie ma sensu
mówić konkretow.. ale
eee nic nie powiem..
było zajebiście !!
przystojnyy.. ojjj tak ;] i like him...
ciągle czuje ból w nogach.. i boli mnie palec u stopy ;) jest siny a przeciez nikt mnie nie nadepnął.
Ahh taaak wytańczyłam się !! ojj tak...