Tyle się działo, że aż nie miałam czasu tu pisać !
Bronx, praca, praca z Inką, Szczecin i wgl koniec wakacji.
Teraz od poniedziałku siedzę sobie w domu bo chorować mi się zachciało..
ale w sumie dobrze, trzeba cieszyć się z ostatnich chwili !
A no przede wszystkich czas zacząć ogarniać swoje rzeczy..
Czekam jeszcze na szanowną wypłatę, aby móc poszaleć !