Tak bardzo dawno tu nie pisałam...
Co się zmieniło? W sumie nie wiele. Dalej mam cudownego chłopaka, przez którego te posty z 2014 r wydają się śmieszne, bo gdyby mi ktoś wtedy powiedział, że to wszystko jest możliwe powiedziałabym, chyba we śnie! A to się dzieje! <3
Czasem zadaje sobie pytanie czy to wgl prawda? Czy naprawdę damy radę to ciągnąć dłużej? Są dni kiedy wątpię.. ale są tez takie kiedy wszystko wydaje się piękne.. czy na tym to wszystko polega?
Powróciły grubsonkoweparanoje.. właściwie to nie tak dokładnie ale ... od dłuższego czasu myślę o tym często.. może spowodowane jest to pewna zarwana nocą? pierwszy raz poczułam ze wszystko jest na miejscu a ja mogę z Tobą porozmawiać.. może i innych okolicznościach sprawiłoby mi to ogromna euforie, szczęście ale w zaistniałych dały tylko poczucie ze wszystko jest na swoim miejscu... a może to wszystko spowodowane ostatnimi wydarzeniami? tak bardzo bym chciała żeby wszystko było na swoim miejscu a nasze rozmowy odbywały się w lepszych okolicznościach.. ale czy to wtedy nie zaburzyło by rownowagi która utrzymuje od kilku lat? Mam 4 miesiące zanim prawdopodobnie Cię zobaczę, może wcześniej jeśli wszystko wróci do normy.. naprawdę zależy mi na Twoim szczęściu, i nawet jeśli z mojej perspektywy nie wyglada to za dobrze, wierze w Ciebie :)

Ps. zostanę ciocia najprzystojniejszego chłopca który będzie na tej ziemi!
Ps2. Bezsenność jest najgorsza do rozmyślań wtedy wszystko wydaje się takie smutne...